landklinika.pl

Ponieważ miałem dziś jechać na jurę, to okazało se że klocek coś szumi ;(. a od prostej teoretycznie wymiany do katastrofy tylko jeden krok wiec nie obyło się bez szybkiej jazdy do landstore po komplet zacisków przednich. Wymienione odpowietrzone i jutro start.

Widziałem jadącego Grzesia
Czyli ponaprawiane?

Ponaprawiane, ale Grześ zawrócił i jest w domu startujemy jutro z rańca, może dołączycie?

Też Cię kocham

Zmniejszyłem zasięg pilota od centralki, bo jakieś wifi mi becem'a wybudzało. Naładowałem też z tej okazji akumulator...

Rozebrałem serce

piokolo napisał:


Idziesz w tym kierunku?

ale to trza se takie ustrojstwo zakupić:

Vecna napisał:


No, to sobie nowy aku sprawiłem z okazji walniętej celi. Dodatkowo wyrwałem jeden zbędny drut z instalacji. Drugi jaki wyrwałem okazał się niezbędny dla ECU silnika , więc będzie trzeba namierzyć problem i w miarę możliwości przywrócić do stanu używalności.

Wczoraj popadało trochę więc zrobiłem przegląd roślinności w półce na wyciągarkę.
Wożę tam torf z dzikiego wschodu i jest już fajna mała łąka.
Takie torfbonsaii.

Wymieniłem podnośnik szyby pasażercy. Okazało się, że podnośnik wyrwał szybę z tego uchwytu na dole. Silnik przeżył, jednak ramiona podnośnika niekoniecznie. Yacho, dzięki za pomoc.

Wymieniłem pasek główny po dwóch latach z hakiem i 85.000km. Był Dayco 7PK1809, okazał się tylko minimalnie spękany. Piszczał przy gaszeniu, więc wymieniłem profilaktycznie. Teraz jest ContiTech, 7PK1801 i nic nie kwiczy.

Przepłukałem chłodnicę raz jeszcze, była trochę zapchana kłakami z dynowskich łąk.

Krotkie podsumowanie sezonu napraw ktory zaczal sie w kwietniu a znajac zycie jeszcze sie nie zakonczyl:
- ACE - kompletna demolka wszystkich metalowych rurek ACE oraz starego bloku zaworow i przejscie na nowe hydrauliczne weze z rozwierconym blokiem zaworow pod standardowe koncowki hydrauliczne,

- Reduktor - generalka (310 000 km) - przeglad, uszczlenienie, wymiana osiek satelit na krzyzak HD, dolozony DiffLock i wajcha w kabinie. O dziwo obudowa reduktora nie byla wyrobiona i obylo sie bez tulejowania.

- Most przedni - powrot do orginalnej obudowy mostu po niekorzystnej zamianie dwa lata temu na kompletny uzywany most ktory nie trzymal geometri co umknelo naszym wprawnym oczom a objawilo sie na oponach... Nowe uszczelnienia, sworznie etc
Co ciekawe sworznie Britpart zalozone 5000 km przy poprzedniej wymianie mostu nadawaly sie do smieci. Zalozono nowe OEM. Britax nigdy wiecej...

- Wyciagarka - rozlozona na czynniki pierwsze, piaskowana i malowana obudowa, zakucie kabli od nowa, nowe przekazniki i mocowanie liny do bebna. Okazalo sie ze to WARN z jakims brytyjskim sinlikiem ktory sprawia ze wyciagarka jest krotsza i miesci sie pomiedzy profile ramy z przodu

- zawias przod - wymiana klapnietych sprezyn na OME +30-50 kg
- zawias tyl - dystanse pod poduchy 30 mm by VIP

- uszczelnienie gory silnika przy okazji profilaktyczna wymiana wiazki wtryskow, wymiana zaslepek walka rozrzadu przod i tyl spod ktorych lal sie olej

Co zostalo i sie zrobi jak bedzie czas:
- tuleje gumowo - metalowe na wahaczach
- uszczelnienie walu silnika od strony skrzyni (dopiero jak przyjdzie czas na wymiane oleju w skrzyni)
- wymiana modulatora TCS (juz kupilem chociaz wymiana sprezyn z przodu znaczaco poprawila sprawe i TCS juz nie atakuje kierownicy)

sie kliklo dwa razy

gwito napisał:

To akurat było do przewidzenia - zbyt kluczowy element, żeby przykutwić. Niestety w przypadku sworzni tylko GEN, to jedyne długoterminowe rozwiązanie.

I tak planowalem wymieniac obudowe za dwa lata wiec po co przeplacac...

Przy okazji wymiany zmielonego dyfra wstawiłem dystans 25mm do przedniego wału (mam skrzynię 4HP24 która jest dłuższa o 15mm od 4HP22 i lift).


Założyłem też sprężyny EFS LAN-108HDE +2"

Wieczór dziś i wczoraj:

- wymiana zamka w klapie od kuchni plus zatrzask zamka i prowadnica
- kontrola i smarowanie wałów (errevi puszczają smar przez wszystkie szalki, co jest ekstra)
- wymiana mechanizmu wycieraczki z tyłu
- smarowanie zawiasów wszelkich
- załatanie poxipolem dziury w dachu. Jednak rude przeżarło na wylot

misha napisał:

W którym miejscu zjadło Ci dach?

Był wykwit przy krawędzi tylnych drzwi, myślałem, że to pryszcz tylko. Jak rozdrapałem to puściło do środka.

Dziś włożyłem EFS LAN 113 na przód i amory BIG Bory na tył
Niedawno olej z filtrami, klocki przód, smarowanie Krzyżaków, nowa lampa prawa przód, nowy grill, modyfikacja położenia gniazda wciągarki, uszczelka pod pokrywą zaworów
Zostało nieco jeszcze drobiazgów serwisowych i będę gotów do zimy