[DI] ZDERZENIE KONTROLOWANE - szycie na miarę
Witam wszystkich podobnie jak ja - zarażonych!
W ostatnich kilku miesiącach nasiliły się u mnie objawy domyślnej choroby, ostatecznie częściowo opanowane, ale pomyślałem, że warto opisać swoją historię (historia zweryfikuje czy warto było).
Prawdopodobnie wielu z Was to przeszło, a Ci którzy zamierzają - być może skorzystają z moich doświadczeń.
Zapragnąłem więc dociążyć nieco "moje piórko" z przodu i z tyłu zderzakami z prawdziwego zd(e)arzenia dodatkowo umożliwiając bardziej brutalne postępowanie w terenie. Przy okazji chciałem umożliwić w przyszłości ("nagle") montaż wyciągary.
No i się zaczęło ... poszukiwania na rynku co dostępne (najgorsze, że pacjent jest wybredny i nie przesadnie zamożny) ...
Werdykt:
* albo za drogo (np. ARB) i jak na moje zbyt potężne,
* a jak już rozsądnie cenowo to nie powiem żebym padał na kolana z powodu wzornictwa,
* pozostało więc zdać się na własne możliwości projektowe i wykonawczą życzliwość Sambora.
O projektowaniu itd. coś może jeszcze wspomnę ale chciałbym skoncentrować się na procesie montażu - nie trudnym, nawet przyjemnym i bardziej powszechnym. Być może moje doświadczenia przydadzą się komuś a czas, który straciłem ktoś gdzieś odzyska (podobno nic w przyrodzie nie ginie).
Do roboty:
Potrzebne są nam:
* nowe zderzaki (dodatkowo w przypadku przodu ewentualne halogeny przeciwmgielne, dalekosiężne, wtyczki h8/h11, tył - ewentualne osłony świateł)
* śruby - z przodu można wykorzystać oryginalne, tył dodatkowo długie (ok. 10cm) M12
* klucze (standard) - grzechotka, płaskie, jakiś stożek do zatkania węża spryskiwacza, ew. jakiś zacisk,
* trochę kabli do podłączenia dodatkowego oświetlenia (nie ma co oszczędzać na przekrojach - mniejsze straty napięcia), peszle, przekaźniki, wyłączniki - mi przypasowały prostokątne o wymiarach zbliżonych do typowych pod zegarkiem.
tak wyglądają już zamontowane
* czas - w zależności od stopnia onanizmu - można przecież każdą śrubkę piaskować i cynkować... ale moim zdaniem wystarczy jedno ciepłe popołudnie
* przygotowanie psychiczne - na pewno nie wszystko pójdzie tak jak sobie wyobrażaliśmy więc należy to "wliczyć w koszty" - a to żarówka się spali albo śruba nie będzie chciała puścić etc.
* Przydałby się również ktoś do pomocy, przynajmniej z doskoku, bo żona może akurat mieć inne pomysły na spędzenie czasu ;)
Montaż:
Odkręcać i przykręcać śrubki każdy potrafi, ustawić prosto też więc nie będę się tu wymandrzał, ograniczę się tylko do kilku drobiazgów, które mogą ułatwić;
* Przed zdjęciem przodu, jak się ma spryskiwacze reflektorów, warto ostrożnie odłączyć i zatkać wąż od trójnika w zderzaku - ja swój połamałem i już wiem, że to przy okazji jest zawór zwrotny.
Tak wyglądają otwory montażowe (czerwone) do zderzaka i zakorkowany wąż sprysku (niebieskie). Osłonę drążków wystarczy opuścić na czas złapania górnych śrub.
* Jeśli będziemy mieli przeciwmgielne, spryskiwacze czy uszy do szekli, lepiej zamontować je najpierw w zderzaku - będzie wygodniej (lampy bez żarówek)
"Świeżynka" z zamontowanymi spryskiwaczami, uchwytami na szekle i halogenami (bez żarówek)
* Dalekosiężne zamontujemy sobie na deser - zmieszczą się nawet śr.18cm
* Z wyciągarką byłoby trochę więcej zabawy - podcięcie plastikowego grila, elektryka, ale u mnie to przyszłość - normalnie są już gotowe otwory pod wyciągarkę
* Z tyłem podobnie jeśli chodzi o oświetlenie - odblaski za to dobrałem sobie podobne do oryginalnych, ale od polskiego producenta po 5zł (jakaś bydgoska firma) - nie szkoda jak się połamią i można kupić od razu kilka na zapas.
Tylny bumper z odblaskami za 5-taka + fabryczne lampy + osłony
* Najpierw trzeba zamontować środkowe mocowanie do ramy, jeśli samochód jest prosty po położeniu zderzaka na miejscu przeznaczenia otwory na śruby powinny pasować idealnie
Mocowanie tyłu - czerwony - główny punkt ratunkowy / podnoszenie high-liftem - mocowanie pod ucho szekli do rygla ramy,
Niebieski - nieco skorodowane fabryczne mocowanie zderzaka - tutaj skoncentruje się siła high-lifta (opcja - otwory w zderzaku)
* Przykręcić środek (przez ewentualne ucho do szekli) wzmocnionymi śrubami M10
* Potem już standard - dokręcić boki od spodu, podpiąć lampki i wio!
zamontowany zderz - tutaj autorskie osłony lamp + ucho na podstawie kwadratowej z możliwością obrotu
* Nie trzeba nawet zdejmować karbowanej listwy plastikowej na progu.
* Należy wypić zasłużone piwko, które chłodziło się cierpliwie podczas naszej pracy (no chyba, że chcemy od razu przetestować zderzaki na jakimś drzewie albo lepiej słupie żeby nie niszczyć przyrody).
Od teraz pozostaje już tylko się cieszyć nowym szpejem i zapomnieć o tym, że jest nowy bo za chwilę pojawią się rysy itd.
Tak to mniej więcej wygląda na aucie:
tablicą rejestr. zamontowaną w dystansie można dyskretnie ukryć prowadnice do wyciągarki
I tak oto moje wirtualne marzenie zwizualizowało się w realu a droga była długa...
Narobiłem się ale satysfakcja jest, w dodatku już kilka razy doceniłem siłę zbroi jaką otrzymała dyskoteka.
A na początku było tak:
Jeszcze bez mocowań i wzmocnień
od środka bez grila, za to widać płytę
Fajnie, że udało się w rzeczywistości zrealizować pierwotne założenia estetyczne
Mam też cichą nadzieję, że moje egzemplarze nie będą jedynymi zrealizowanymi. Zachęcam do przyjrzenia się bliżej temu projektowi i może się okazać, że ktoś z Was doceni moje wysiłki projektowe i wykonawcze Sambora.
Myślę, że przewagą jest możliwość uszycia wersji dla siebie - dobranie wyposażenia, detali;
* Dodatkowe przeciwmgielne wbudowane w przód - dopasowane do halogenów Valeo - bardzo przyzwoita jakość / rozsądna cena
* Otwory pod spryskiwacze lub brak
* Uszy do odciągów lub ich brak
* Możliwość wykonania przodu bez całego orurowania za to zostaje płyta pod wyciągarkę
* Otwory pod high-lifta
* Otwory pod dostępne na rynku uszy pod szekle z prostokątnym rozstawie lub Samborowe kwadratowe - obracalne
* Z tyłu dodatkowe osłony na światła lub w ogóle wersja bez świateł w zderzaku
Waga zderzaków (z pamięci); przód ok. 35kg, tył ok.15kg (wykonane z blach 3mm i 5mm, rura śr.42mm)
Oficjalne ceny w tej konfiguracji;
przód 2870zł (bez lamp i uszu do szekli), bez orurowania koszt ok. 2000zł
tył 1340zł (bez ucha i osłon na lampy).
Niewątpliwie mocną stroną jest wykonawca "Sambor4x4drive" i możliwość zaprojektowania dokładnie tego co potrzebujemy - "Promateria" (
Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
).
W razie pytań, wątpliwości, zainteresowania jestem do dyspozycji.
Muszę przyznać, że na koniec przyszło ukojenie - polecam kurację !!!