[DEF]Bezpieczna elektryka Defender
Wpisany przez Tarsus
Wyciągarki, halogeny, CB - radia i inne pierdoły...
... a potem ze sie auto sfajczyło...
-Stefan, a jak to podłączałes??
-No wziął zem ja i na mąke te druty zem zlepił, trochu śmierdziało ale lampy świciły...
... a gaśnicy nie było... a nawet jeśli to co z tego...
Więc ja, w celach zapobiegawczych spreparowałem sobie poniższą liste elementów:
-Dwa włączniki prądu 500A (w szczycie 800)
-Kable:
>dwie sztuki 50mm2, ok 40cm, z oczkowymi zakończeniami 8mm
>jedna sztuka 50mm2, 40cm z klemą i oczkowym zakończeniem
>jedena sztuka 10mm2, 20cm z oczkowym zakończeniem z jednej strony
-Plastikowe pudełko o podwyższonej wytrzymałości temperaturowej
-"centrum dystrybucyjne" (boszzz... co za bzdurna nazwa) 3x60A
Dodatkowo:
Dremel, wiertara, wiertla do metalu, tasma klejaca, narzędzia...
(btw: Bocian, dzieki za cenne sugestie)
Zacznijmy od założenia wyłączników (oczywiście wczesniej odpinamy aku):
Wiercimy, wycinamy, zakladamy, przykręcamy:

Nalezy pamietać by wyłączniki zamontować tak, aby był wygodny dostęp dla kierowcy oraz zeby nie przeszkadzało pasażerowi
W sklepie dla "szybkich i wściekłych" dorwałem takie cuś:

Wsiurskie to strasznie, przeźroczyste i świecące, więc włożyłem do czarnego pudełka :)
... ale jest w stanie przepuścić 180A w trzech osobno zabezpieczanych sekcjach po 60A. Jedno wejście, trzy wyjścia. Pozłacane styki, grubaśne złącza - solidna sprawa.
Wrzuciłem trzy bezpieczniki po 20A i wystarczy.
Mocujemy więc obudowe skrzynki rozdzielczej, zeby poźniej nie plątać sie miedzy kablami...

Mocujemy "centrum dystrybucyjne" (6) i podłączamy przewód 10mm2, przepuszczamy przez przelotke w celu unikniecia przetarcia izolacji o krawędzie otworu - i paskudnego zwarcia w efekcie... i dalej przyłączamy do zacisku głównego włącznika prądu (4):

Postanowiłem nie ucinać "starej" klemy plusowej, tak na wszelki wypadek, więc podłączylem do niej bezpośrednio na śrube zaciskową klemy 8mm, przewód 50mm2 (Złącze oczywiście musi zostać oczywiście dobrze zaizolowane), a jego drugi koniec również do zacisku (4).
Następnie zakładamy kleme nowego przewodu plusowego 50mm2 a jego drugi koniec podpinamy do drugiego włącznika prądu - od wyciągarki, na zacisk (1). Obwód wyciągarki bedzie bardziej obciążany, więc musi być prowadzony osobno, z osobnym włącznikiem, z zachowaniem jaknajmniejszej ilości połaczen, dla obniżenia strat. Do nowej klemy, na śrube zaciskającą 8mm, zakładamy oczko głównego przewodu plusowego zasilania wozu i podpinamy go na zacisk (3) głównego wyłącznika prądu. Do zacisku (2) drugiego włącznika, podłączamy kabel plusowy wyciągary, minusowy natomiast jak pan Bóg przykazał, na śrube zaciskową klemy minusowej, którą wreszcie mozemy założyć ... choć jednak sugerowałbym sie wczesniej upewnic czy wszystko podpięliśmy, zabezpieczyliśmy przed zwarciami, czy coś sie nie pomylilo itp... Na koniec izolujemy gołe końcówki zacisków... jak kto lubi.
No i tyle ewangelii... a poniżej efekt końcowy - z kluczykami i bez:


Podsumowując, otrzymujemy:
-Główny wyłącznik prądu w samochodzie
-Awaryjny wyłącznik wyciągarki, na osobnym, solidnym obwodzie
-Całkiem tęgie centrum dystrybucyjne (hehehe) prądu na nasze zabawki, typu halogeny z tira, CB z dopałą, systemy podgrzewania, sprzęt nagłaśniający, kompresory i co tam sie komu zachce...
-Niby-immobiliser - bo bez kluczyka do włącznika byle gnojek syfa tak łatwo nie zwędzi...
-Spokojniejszą głowe o elektryke, możliwość podłączania dodatkowych rzeczy bez ingerencji w oryginalny układ zasilania w samochodzie.
Amen
środa, 18 czerwca 2008 00:14
Przyszedł czas zająć sie i prądem. Wyciągarki, halogeny, CB - radia i inne pierdoły...
... a potem ze sie auto sfajczyło...
-Stefan, a jak to podłączałes??
-No wziął zem ja i na mąke te druty zem zlepił, trochu śmierdziało ale lampy świciły...
... a gaśnicy nie było... a nawet jeśli to co z tego...
Więc ja, w celach zapobiegawczych spreparowałem sobie poniższą liste elementów:
-Dwa włączniki prądu 500A (w szczycie 800)
-Kable:
>dwie sztuki 50mm2, ok 40cm, z oczkowymi zakończeniami 8mm
>jedna sztuka 50mm2, 40cm z klemą i oczkowym zakończeniem
>jedena sztuka 10mm2, 20cm z oczkowym zakończeniem z jednej strony
-Plastikowe pudełko o podwyższonej wytrzymałości temperaturowej
-"centrum dystrybucyjne" (boszzz... co za bzdurna nazwa) 3x60A
Dodatkowo:
Dremel, wiertara, wiertla do metalu, tasma klejaca, narzędzia...
(btw: Bocian, dzieki za cenne sugestie)
Zacznijmy od założenia wyłączników (oczywiście wczesniej odpinamy aku):
Wiercimy, wycinamy, zakladamy, przykręcamy:
Nalezy pamietać by wyłączniki zamontować tak, aby był wygodny dostęp dla kierowcy oraz zeby nie przeszkadzało pasażerowi
W sklepie dla "szybkich i wściekłych" dorwałem takie cuś:
Wsiurskie to strasznie, przeźroczyste i świecące, więc włożyłem do czarnego pudełka :)
... ale jest w stanie przepuścić 180A w trzech osobno zabezpieczanych sekcjach po 60A. Jedno wejście, trzy wyjścia. Pozłacane styki, grubaśne złącza - solidna sprawa.
Wrzuciłem trzy bezpieczniki po 20A i wystarczy.
Mocujemy więc obudowe skrzynki rozdzielczej, zeby poźniej nie plątać sie miedzy kablami...
Mocujemy "centrum dystrybucyjne" (6) i podłączamy przewód 10mm2, przepuszczamy przez przelotke w celu unikniecia przetarcia izolacji o krawędzie otworu - i paskudnego zwarcia w efekcie... i dalej przyłączamy do zacisku głównego włącznika prądu (4):
Postanowiłem nie ucinać "starej" klemy plusowej, tak na wszelki wypadek, więc podłączylem do niej bezpośrednio na śrube zaciskową klemy 8mm, przewód 50mm2 (Złącze oczywiście musi zostać oczywiście dobrze zaizolowane), a jego drugi koniec również do zacisku (4).
Następnie zakładamy kleme nowego przewodu plusowego 50mm2 a jego drugi koniec podpinamy do drugiego włącznika prądu - od wyciągarki, na zacisk (1). Obwód wyciągarki bedzie bardziej obciążany, więc musi być prowadzony osobno, z osobnym włącznikiem, z zachowaniem jaknajmniejszej ilości połaczen, dla obniżenia strat. Do nowej klemy, na śrube zaciskającą 8mm, zakładamy oczko głównego przewodu plusowego zasilania wozu i podpinamy go na zacisk (3) głównego wyłącznika prądu. Do zacisku (2) drugiego włącznika, podłączamy kabel plusowy wyciągary, minusowy natomiast jak pan Bóg przykazał, na śrube zaciskową klemy minusowej, którą wreszcie mozemy założyć ... choć jednak sugerowałbym sie wczesniej upewnic czy wszystko podpięliśmy, zabezpieczyliśmy przed zwarciami, czy coś sie nie pomylilo itp... Na koniec izolujemy gołe końcówki zacisków... jak kto lubi.
No i tyle ewangelii... a poniżej efekt końcowy - z kluczykami i bez:


Podsumowując, otrzymujemy:
-Główny wyłącznik prądu w samochodzie
-Awaryjny wyłącznik wyciągarki, na osobnym, solidnym obwodzie
-Całkiem tęgie centrum dystrybucyjne (hehehe) prądu na nasze zabawki, typu halogeny z tira, CB z dopałą, systemy podgrzewania, sprzęt nagłaśniający, kompresory i co tam sie komu zachce...
-Niby-immobiliser - bo bez kluczyka do włącznika byle gnojek syfa tak łatwo nie zwędzi...
-Spokojniejszą głowe o elektryke, możliwość podłączania dodatkowych rzeczy bez ingerencji w oryginalny układ zasilania w samochodzie.
Amen
Poprawiony: poniedziałek, 21 marca 2011 02:31