Pomoc dla zwierząt czyli: Pies,kot, kuń, drób... i wszystko inne
Wpisany przez dzika vel kaśka
Kochani!!!
Powiem tak, kto ma landka ten ma i serducho wielkie jak ten landek...
no... i
Wielu z nas ma różnej maści zwierzątka, wielu z nas zapewne jeszcze ich nie ma ale już w skrytości serca o nich marzy i ....
Chłopcy w Pilchowicach również kochają zwierzątka, kiedyś ktoś ofiarował im psa, ktoś dał kuca, ktoś kacunie jakąś śliczną by chłopaków życie milsze było.
I prawdą jest zaiste, iż zwierzęta i naturalna animal terapia wiele dobrego potrafi zdziałać a co jest najważniejsze sprawia, iż chłopcy czują się komuś po prostu potrzebni...
W naszym kochanym Ośrodku chłopcy mają na dzień dzisiejszy: dwa psiaki, konia, kuca i wiele różnego rodzaju ptatwa...
Ale trzeba im trochę pomóc, by mogli nimi się właściwie opiekować...
Panie terapeutki wraz z chłopakami wykonały już kawał dobre, bardzo dobrej roboty, bo zbudowały dla jednego psiaka piekną, kolorową, ślicznie wymalowaną z imieniem "Atos" budę....
Ale niestety nie mają już środków na wykonanie drugiej budy dla Otynia... Koń i kuc i cały ten drób też prosi o nowe lokum...
A od wczoraj Atos jest leczony na ostre zapalenie obu uszu!!! Bardzo cierpi!!! Pani Iza jeździ z nim do weterynarza i sama kilka razy dziennie robi mu różnego rodzaju zabiegi...
I pomyślałam sobie tak, skoro mogliśmy podczas Santa Roverowej imprezy tak ogólnopolsko się zebrać i zrobić kawał dobrej roboty, to może uda się i tym razem.
Każda złotówka jest na wagę złota, bo dzięki niej chłopaki będą mogli dalej opiekować się swoimi podopiecznymi. A to bardzo ważny czynnik psychoterapeutyczny.
Oni, uwierzcie mi od dwóch lat na serio bardzo ale to bardzo zmienili swój stosunek do zwierząt i do ludzi.
Uczą się trudnej sztuki bycia odpowiedzialnym opiekunem. Ostatnio jeden z chłopaków prosił mnie bym kupiła mu smycz i obroże (chiał na to wydać swoje zaoszczędzone pieniążki...ale miał ich o wiele za mało) bo z Atosem chce wychodzić na spacery. A Atos to na serio bardzo kochane i przyjacielskie zwierze....
Koń ma przerośnięte kopyta i też potrzebna jest wizyta specjalisty. Musiałby miec odpowiednie zgrzebło do czesania i takie tam...
Bardzo się cieszę, że przez nasze psie spotkania oni zaczęli inaczej patrzeć na te swoje zwierzątka ale potrzebują wsparcia, by to dobrze zacząć prowadzić. Wiele jest tam rzeczy do zrobienia ale myślę sobie, że warto, bo pomagając tym zwierzętom pomożemy przede wszystkim samym chłopakom.
Gdyby ktoś mógł ich wesprzeć to byłoby super. Zbieramy również różne materiały budowlane (może komuś coś zostało z budowy, remotnu). Dzięki takiej zbiórce powstała już jedna piękna buda ( postaram się o jej zdjęcia)
Może jest ktoś z naszych, kto mieszka niedaleko Pilchowic i jest weterynarzem.
Może ktoś mógłby ofiarować przysłowiową złotówkę na leczenie Atosa i pomoc dla konia i kuca...
Może ktoś ma jakieś dechy, styropian, kawałek dachu!!!
.......
z pozdrowieniami
Dzika vel Kaśka
Wiem, że wszyscy pracujący w ośrodku są bardzo oddanymi ludźmi ale też wiem, z iloma problemami na codzień muszą się borykać, i że czasami muszą po prostu dokonywać trudnych wyborów.
Czekam na Wasze pomysły i na Waszą pomoc...
czwartek, 29 lipca 2010 22:14

Powiem tak, kto ma landka ten ma i serducho wielkie jak ten landek...
no... i
Wielu z nas ma różnej maści zwierzątka, wielu z nas zapewne jeszcze ich nie ma ale już w skrytości serca o nich marzy i ....
Chłopcy w Pilchowicach również kochają zwierzątka, kiedyś ktoś ofiarował im psa, ktoś dał kuca, ktoś kacunie jakąś śliczną by chłopaków życie milsze było.
I prawdą jest zaiste, iż zwierzęta i naturalna animal terapia wiele dobrego potrafi zdziałać a co jest najważniejsze sprawia, iż chłopcy czują się komuś po prostu potrzebni...
W naszym kochanym Ośrodku chłopcy mają na dzień dzisiejszy: dwa psiaki, konia, kuca i wiele różnego rodzaju ptatwa...
Ale trzeba im trochę pomóc, by mogli nimi się właściwie opiekować...

Panie terapeutki wraz z chłopakami wykonały już kawał dobre, bardzo dobrej roboty, bo zbudowały dla jednego psiaka piekną, kolorową, ślicznie wymalowaną z imieniem "Atos" budę....
Ale niestety nie mają już środków na wykonanie drugiej budy dla Otynia... Koń i kuc i cały ten drób też prosi o nowe lokum...
A od wczoraj Atos jest leczony na ostre zapalenie obu uszu!!! Bardzo cierpi!!! Pani Iza jeździ z nim do weterynarza i sama kilka razy dziennie robi mu różnego rodzaju zabiegi...
I pomyślałam sobie tak, skoro mogliśmy podczas Santa Roverowej imprezy tak ogólnopolsko się zebrać i zrobić kawał dobrej roboty, to może uda się i tym razem.
Każda złotówka jest na wagę złota, bo dzięki niej chłopaki będą mogli dalej opiekować się swoimi podopiecznymi. A to bardzo ważny czynnik psychoterapeutyczny.
Oni, uwierzcie mi od dwóch lat na serio bardzo ale to bardzo zmienili swój stosunek do zwierząt i do ludzi.
Uczą się trudnej sztuki bycia odpowiedzialnym opiekunem. Ostatnio jeden z chłopaków prosił mnie bym kupiła mu smycz i obroże (chiał na to wydać swoje zaoszczędzone pieniążki...ale miał ich o wiele za mało) bo z Atosem chce wychodzić na spacery. A Atos to na serio bardzo kochane i przyjacielskie zwierze....
Koń ma przerośnięte kopyta i też potrzebna jest wizyta specjalisty. Musiałby miec odpowiednie zgrzebło do czesania i takie tam...
Bardzo się cieszę, że przez nasze psie spotkania oni zaczęli inaczej patrzeć na te swoje zwierzątka ale potrzebują wsparcia, by to dobrze zacząć prowadzić. Wiele jest tam rzeczy do zrobienia ale myślę sobie, że warto, bo pomagając tym zwierzętom pomożemy przede wszystkim samym chłopakom.
Gdyby ktoś mógł ich wesprzeć to byłoby super. Zbieramy również różne materiały budowlane (może komuś coś zostało z budowy, remotnu). Dzięki takiej zbiórce powstała już jedna piękna buda ( postaram się o jej zdjęcia)
Może jest ktoś z naszych, kto mieszka niedaleko Pilchowic i jest weterynarzem.
Może ktoś mógłby ofiarować przysłowiową złotówkę na leczenie Atosa i pomoc dla konia i kuca...
Może ktoś ma jakieś dechy, styropian, kawałek dachu!!!

.......
z pozdrowieniami
Dzika vel Kaśka
Wiem, że wszyscy pracujący w ośrodku są bardzo oddanymi ludźmi ale też wiem, z iloma problemami na codzień muszą się borykać, i że czasami muszą po prostu dokonywać trudnych wyborów.
Czekam na Wasze pomysły i na Waszą pomoc...
Poprawiony: niedziela, 01 sierpnia 2010 22:40
NA FORUM
-
-
- w h e e l c h a i r t r i p _ South
- 18 kwietnia 2025 15:26 / dzisiaj
-
-
-
- Dziki Wschód 11: 13-15 czerwca 2025
- 17 kwietnia 2025 21:15 / wczoraj
-
Najnowsze terapie
- No events posted.