[DI] Nowy filtr pyłkowy :)
Mój filtr pyłkowy zamontowany na podszybiu już zaczął się wykruszać a już dawno się skurczył przez co przestał spełniać swoje zadanie. Nie po to przesiadło się z UAZa z wyśmienitą strefową klimatyzacją przepuszczającą każde ziarenko pyłu aby w Landku (300ta) po zamknięciu szyby nadal z wentylatora się kurzyło.
Zastanawiałem się co zastosować i przypomniałem sobie jak kiedyś docinałem specjalny filtr do okapu kuchennego zrobionego z fizeliny czy czegoś podobnego. Pojechałem więc do pewnego sklepu „nie dla idiotów” i tak dokonałem zakupu filtra węglowego/zapachowego za całe 17,50.
Następnie w ruch poszły nożyczki i powstał nowy filtr pyłkowy. Użyty materiał jest cieńszy więc trzeba dać dwie lub trzy warstwy . Paski trzeba przyciąć w dwóch rozmiarach 17,2x3 2 sztuki i 20,5x3 4 sztuki. Można sobie zrobić szablon i wycinać. Z filtra 47x57 przy nałożonych 3 warstwach zużywa się ok. 60% całego filtra.
Jak jest napisane w wielkiej ramce na opakowaniu „filtr węglowy absorbuje zapachy kuchenne zapewniając przyjemny klimat w mieszkaniu”, więc jak będziemy jechać w kolumnie za jakimś samochodem jadący na przerobionym oleju z frytkownicy to nie będziemy czuli zapachu palonych frytek ;) a przecież nasze samochody to też mieszkania :)