Pomoc dla Wieniara i Rodziny - spłonął dom
W nocy z 13/14. 02 naszemu staremu koledze landklinicznemu, Wieniarowi, doszczętnie spłonęło mieszkanie.
Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Wyszli z domu w piżamach, nie mają nic. Kto może niech wpłaci "piątaka"
miastokolobrzeg.pl/wiadomosci/24284-mieszkanie-splonelo-doszczetnie-na-razie-pomaga-miasto-foto.html
Sprawa wygląda następująco:
- spłonęło wszystko, wyszli bez ubrań, w piżamach
-nie mają dokumentów, kart, telefonów, kluczy od aut.
Najważniejsze jest to,że nie odnieśli obrażeń. Na miejscu już przyjaciele i znajomi ogarnęli temat
ubrań dla dzieci ( nie potrzebują więcej). Otrzymali też mieszkanie od miasta ( nie wiem jeszcze jak wyposażone i czego brak tak na szybko). W najbliższym czasie chciałbym pojechać do Kołobrzegu i pogadać bezpośrednio.
Na pewno najważniejsze w teraz będą pieniądze. Dlatego prosiłem o najdrobniejsze nawet wpłaty.
Jeśli Zbyszek zasygnalizuje jakieś konkretne potrzeby rzeczowe - dam znać.
Z tego co czytałem wczoraj Kazik będzie się widział ze Zbyszkiem może wcześniej niż ja więc pewnie będzie miał już jakieś konkrety.