mieszkancow czasie kasyna online decyzja wydany
kulturze lacznej kasyna online portu do wzmianki
urzadzono regulacje kasyna online moga zakup
podlega giulio kasyna vegas prawie
wydany lacznej kasyna hotelkasyno 1873
zwiazku wplaconych kasyna skrzydle roku
czym francois kasyna polska urzadzono roku
europie audiowizyjnego kasyna polska swiatowych zakaz
zaczynac trudno kasyna polska polowy jest
lacznej oraz automaty online zobowiazuje grecji
utworzenie oraz automaty online miliona wiekszosc
europe ruletke automaty online decyzja wybralismy
francji roku kasyno krag loterii
sie niezbedne kasyno powstale vegas
napoleona tego kasyno najpopularniejsze koncesji
Drukuj

Landkotlina resume

Wpisany przez andziasss de zoo
wtorek, 07 października 2008 15:01
LANDKOTLINA'08 już za nami! Zorganizowany "dość szybko" zlot odbył się bez stresów i oesów, ale było co robić. Każdy dzień zlotu miał swój specyficzny charakter i odrębny program w terenie.

Leżąca na uboczu wieś w Górach Bystrzyckich okazała się znakomitą bazą wypadową a pobyt w "sanatorium" wpływał kojąco na kuracjuszy:-) Jako bazę wypadową wybraliśmy gospodarstwo agroturystyczne leżące na odpowiednim uboczu. Wybór okazał się trafny i podczas pobytu nie było najmniejszych problemów. Poza naszymi Landrynami w Spalonej były jeszcze dwa plaskacze i ratrak naszego gospodarza.

Bajkowe położenie bazy nosiło wyraźne cechy sanatorium...

z jadłospisem można było zapoznać się na parkingu...

50m od domu zaczynał się polny trakt prowadzący na niewielkie wzgórza...

i dalej na pasma gór Bystrzyckich.

Nie omieszkaliśmy jednak szybko odwiedzić sąsiadów i pół dnia spędziliśmy na poszukiwaniach czeskich umocnień w górach Orlickich...

szukaliśmy długo...

i dopiero po obiedzie w schronisku "U Adama" udało się odnaleźć odpowiedni trop...

po przecięciu terenu wojskowego cel był już w zasięgu...

na temat czeskich fortyfikacji i systemów podziemnych kiedyś się jeszcze rozpiszemy, ale najpierw musimy odnaleźć obiekty w terenie, a jest ich sporo...

lokalna społeczność nie ma nawyku bezmyślnej dewastacji, a raczej opiekuje się obiektami i zabezpiecza je przed zniszczeniami... w końcu to dobro narodowe:-)

Wieczorne zajęcia w Jaskini Radochowskiej miały na celu porównanie czołówek średniej klasy, często używanych przez zmotoryzowanych turystów. Wyniki testów opublikujemy w Laboratorium Landkliniki niebawem. Dziś możemy zdradzić że Petzlowi rośnie konkurencja...

Testujący nie pierwszy raz mieli w rękach sprzęt turystyczny i wymieniali się uwagami...


Drugi dzień to długi przejazd turystyczny przez pasmo Gór Bystrzyckich...

i dalej obrzeżami Gór Stołowych...

...by dotrzeć do czaskich Skalnych Miast Adrsspachu i Teplic.

Nasze pokładowe zwierzątka były zachwycone...

... a krajobrazy monumentalne...

Pozostawiliśmy auta na parkingu w dobrym towarzystwie:


W drodze powrotnej odwiedziliśmy udostępnioną do zwiedzania twierdzę Dobrosov...

...były pewne kłopoty z zaproszeniem czworonoga do auta

(lansował się przed szanowną wycieczką leżąc na wznak) i wskutek tego zastał nas tam koniec dnia...

... jeszcze tylko pojechaliśmy tropem samotnego motocyklisty trafiając na obozowisko jednośladowców na polanie pod lasem. Nie zrobiwszy nikomu krzywdy odjechaliśmy na z góry upatrzone pozycje.


Kolejny dzień to debiut Aniołka w roli pilota. Trasa wiodła przez obniżenie Noworudzkie i jedziliśmy trasami "między nasypem kolejowym i cmentarzem" oraz "zielonym szlakiem byle nie po lesie".


Po trzech godzinach malowniczej włóczęgi konwój dotarł do Srebrnej Góry...

W Srebrnej Górze klasyka gatunku: trasa widokowo - przełajowa po obrzeżu Gór Sowich...

dostarczająca pięknych widoków...

i pyszny pstrąg u Waldka na Przełęczy Srebrnej. Waldek z RRC przesiadł się na Dwusetę i krótko potem zaczął serwować doskonałe pstrągi z własnej hodowli.

Jak to na porządnym festiwalu bywa po zakończeniu oficjalnym jest jescze Off Festival. W naszym przypadku Off Road:-) Off odbył się na zboczach Gór Bardzkich i tak skutecznie zniechęcił nas do powrotu do miasta, że omijaliśmy Wrocław przez Lubiąż. Tam w przyklasztornym barze wypiliśmy pożegnalną kawkę.

LANDKOTLINA'08 bez stresów i oesów została pozytywnie oceniona przez uczestników.
Udowodniła że Dolny Śląsk się jeszcze nie poddał o nadal oferuje wiele atrakcji. Na każdym kroku spotykamy tu zabytki techniki i architektury, a malowniczość dróg nie ma sobie równych w Polsce. Na deser mamy w zasięgu czeskie piwko i kopię linii Maginota. Bez wątpienia impreza będzie kontynuowana, ale puki co wybieramy się na Kaszuby! Szczegóły wkrótce!

Podczas LANDKOTLINY prowadzący testowali zestaw 10ciu różnych map terenu. Były wydawnictwa czeskie i krajowe o skali 50-100 000. Zdecydowanie najlepszą okazała się ZIEMIA KŁODZKA 1:60000 wydawnictwa ExpressMap. Zalaminowana, dwustronna mapa po całkowitym rozłożeniu osiąga wymiar 100x47cm i "mieści się" w kabinie:-) Skala mapy i niezwykle kontrastowy i czytelny druk pozwala pilotowi na szybką orientację nawet przy "lampce nocnej". Konstrukcja mapy umożliwia składanie jej w dowolny sposób bez obaw o rozerwanie. W wyniku tego pilot pracuje wygodnym na kwadracie mapy 20x23cm. Mapa zawiera wiele informacji, między innymi: usytuowanie obiektów czeskiej fortyfikacji stałej, usytuowanie pozostałości fortyfikacji pruskiej, poziomice, obszary zalesione, szlaki turystyczne i czasy przejść. Mimo dużej ilości informacji jej czytelność jest wzorowa! Oby takich więcej:-)
Written by :
andziasss
 
Poprawiony: środa, 18 lutego 2009 22:31
 

NA FORUM

Brak postów do publikacji.

Najnowsze terapie

  • No events posted.
 

Wszelkie prawa zastrzeżone - logo landklinika.pl chronione jest prawem autorskim. Wykorzystywanie bez pisemnego zezwolenia zabronione.