[OUT]łopata - gdzie to wozić
Wpisany przez Mirek
temat niby banalny jednak ja troche dumałem gdzie se szpadel wozić;
- na dachu trudno zdejmować i gałęzie mogą zerwać,
- w środku szkoda syfić inny bagaż błotem ze szpadla,
- ważne jeszcze by była pod ręka i łatwa do odpięcia.
.jpg)
Sprawa niby prosta - trochę nad tym jednak kombinowałem:
- kupiłem dwa chwyty gumowe - "Quick fists"

- wymierzyłem miejsce pod otwory - linia około 20cm przed zawiasami maski,
- przykręciłem chwyty, jeden łapie szpadel w połowie maski i połowie długości łopaty a drugi za poprzeczkę uchwytu.
- pod spód śrub dałem powiększane podkłądki 6mm (ważne żeby przewiercić maskę na wylot a nie wwiercić sie w przetłoczenia)

- kupiłem jeszcze cybant

Cybant też łapie łopatę i jest przykręcony motylkami - to w celach bezpieczeństwa przed łobuzami.
Przed wjazdem w teren cybant i motylki odkręcamy i chowamy.
Koszty:
- 140zł - dwa chwyty
- 5zł cybant, śrubki i podkładki.
Czas:
- około 2 godzinki - ważne by dobrze pomierzyć miejsca pod wiercenie (raz wwierciłem sią za blisko zawiasów maski w puste przetłoczenia) i wybrać szpadel odpowiadający łukowi maski, w markecie budowlanym i były 3 rodzaje.
Zalety:
- łatwy dostęp do szpadla
- czysto w bagażniku i szpadel się nie wala
- bojowy wygląd
Wady:
- może troche prowokować łobuzów "czy da się to zdjąć" (ja swoją na jazdę po mieście zdejmuję, mimo cybanta)
- dosyć wysoki koszt chwytów.
Uwaga:
Obecnie uważam że jest jeszcze prostsze rozwiązanie chwytu i tańszę, niebawem tak zrobię. Sam szpadel (część płaską) należy przyłapać kawałkiem bednarki do maski - a gumowym chwytem tylko łapiemy poprzeczkę uchwytu szpadla (dzięki temu się nie wysunie spod bednarki).
Podczas zdejmowania mamy do odpięcia tylko jeden chwyt bez potrzeby pochylania się na masce i oszczędzamy 70zł za chwyt - lub możemy go zastosować do zrobienia chwytu na siekierę np na drzwiach bagażnika.
pozdrawiam
Mirek
środa, 29 października 2008 07:29
Witamtemat niby banalny jednak ja troche dumałem gdzie se szpadel wozić;
- na dachu trudno zdejmować i gałęzie mogą zerwać,
- w środku szkoda syfić inny bagaż błotem ze szpadla,
- ważne jeszcze by była pod ręka i łatwa do odpięcia.
Poszedłem za radą kolegi - "przymocuj se łopatę na masce"
.jpg)
Sprawa niby prosta - trochę nad tym jednak kombinowałem:
- kupiłem dwa chwyty gumowe - "Quick fists"

- wymierzyłem miejsce pod otwory - linia około 20cm przed zawiasami maski,
- przykręciłem chwyty, jeden łapie szpadel w połowie maski i połowie długości łopaty a drugi za poprzeczkę uchwytu.
- pod spód śrub dałem powiększane podkłądki 6mm (ważne żeby przewiercić maskę na wylot a nie wwiercić sie w przetłoczenia)

- kupiłem jeszcze cybant

Cybant też łapie łopatę i jest przykręcony motylkami - to w celach bezpieczeństwa przed łobuzami.
Przed wjazdem w teren cybant i motylki odkręcamy i chowamy.
Koszty:
- 140zł - dwa chwyty
- 5zł cybant, śrubki i podkładki.
Czas:
- około 2 godzinki - ważne by dobrze pomierzyć miejsca pod wiercenie (raz wwierciłem sią za blisko zawiasów maski w puste przetłoczenia) i wybrać szpadel odpowiadający łukowi maski, w markecie budowlanym i były 3 rodzaje.
Zalety:
- łatwy dostęp do szpadla
- czysto w bagażniku i szpadel się nie wala
- bojowy wygląd
Wady:
- może troche prowokować łobuzów "czy da się to zdjąć" (ja swoją na jazdę po mieście zdejmuję, mimo cybanta)
- dosyć wysoki koszt chwytów.
Uwaga:
Obecnie uważam że jest jeszcze prostsze rozwiązanie chwytu i tańszę, niebawem tak zrobię. Sam szpadel (część płaską) należy przyłapać kawałkiem bednarki do maski - a gumowym chwytem tylko łapiemy poprzeczkę uchwytu szpadla (dzięki temu się nie wysunie spod bednarki).
Podczas zdejmowania mamy do odpięcia tylko jeden chwyt bez potrzeby pochylania się na masce i oszczędzamy 70zł za chwyt - lub możemy go zastosować do zrobienia chwytu na siekierę np na drzwiach bagażnika.
pozdrawiam
Mirek
Poprawiony: poniedziałek, 21 marca 2011 01:57