Landferie - JE JE JE???
Wpisany przez Dobry Bart

JE czy nie JE? Do naszych Ferii jeszcze tylko 10 dni a wygląda na to, ze Landferie będzą pierwszym wyjazdem dietetycznym organizowanym przez Landklinike. My z Marysią okropnie żałujemy że nie będziemy mogli być razem ale strasznie się martwimy, że nie widzimy żadnych aktywności kwatermistrzowskich :)
Biorąc pod uwagę tłum ludzi i możliwości okolicznych sklepów na ostatni wyjazd (Gryflandia) zdecydowaliśmy się przywieźć jedzenie we własnym zakresie. W ten sposób nie tylko mieliśmy pewność, że będzie wystarczająco dużo to dodatkowo zadbaliśmy o to, żeby jedzonko było na najwyższym poziomie. Żadnych kiełbas z Auchan, żadnego chleba z ze spożywczaka tylko smakołyki, że palce lizać.
Pomysł był prosty. Ludzie zgłaszają co, gdzie ile mogą kupić. Ja miałem rozpoznane ogórki, świetne pieczywo i kaszane, Andzias rozpoznał kiełbaski, Paweł robił bigos, inni sałatki, ciasta i inne delicje. Potem zsumowaliśmy ile to wszystko kosztowało i podzieliliśmy na ilosć osób. Każdy wrzucił do kapelusza swoją dolę a następnie oddaliśmy zakupicielom to co wydalo.
Pomysł się sprawdził dlatego proponuję Wam skorzystać z naszych doświadczeń, żeby oszczędzić czas. Nam zostało sporo jedzenia bo było nas mniej niż 30 sztuk ludzi i na dodatek wiele osób nie zaufało naszemu zaopatrzeniu i przywiozło ze sobą pieczywo, mięsiwo itp.
Rzućcie okiem na artykuł z poprzedniego wyjazdu i znajdziecie tam gotową listę zakupów (wystarczy zalać wodą:)
Zauważyliśmy też, że na miejscu trzeba dbać o wydawanie produktów, wrzucanie na grilla, zachęcanie tak, żeby towar rozszedł się równomiernie :) Jesli nikt nie pomyślał o tym, żeby wrzucić kaszankę na grilla to została do następnego dnia, musiał być ktoś kto zaproponował kiełbaski...oraz ktoś kto je potem zapakował w butelkę....zgadnijcie kto :)
Rafie - jako kierownik wycieczki wybierzesz ochotnika?
poniedziałek, 19 stycznia 2009 00:28

JE czy nie JE? Do naszych Ferii jeszcze tylko 10 dni a wygląda na to, ze Landferie będzą pierwszym wyjazdem dietetycznym organizowanym przez Landklinike. My z Marysią okropnie żałujemy że nie będziemy mogli być razem ale strasznie się martwimy, że nie widzimy żadnych aktywności kwatermistrzowskich :)
Biorąc pod uwagę tłum ludzi i możliwości okolicznych sklepów na ostatni wyjazd (Gryflandia) zdecydowaliśmy się przywieźć jedzenie we własnym zakresie. W ten sposób nie tylko mieliśmy pewność, że będzie wystarczająco dużo to dodatkowo zadbaliśmy o to, żeby jedzonko było na najwyższym poziomie. Żadnych kiełbas z Auchan, żadnego chleba z ze spożywczaka tylko smakołyki, że palce lizać.
Pomysł był prosty. Ludzie zgłaszają co, gdzie ile mogą kupić. Ja miałem rozpoznane ogórki, świetne pieczywo i kaszane, Andzias rozpoznał kiełbaski, Paweł robił bigos, inni sałatki, ciasta i inne delicje. Potem zsumowaliśmy ile to wszystko kosztowało i podzieliliśmy na ilosć osób. Każdy wrzucił do kapelusza swoją dolę a następnie oddaliśmy zakupicielom to co wydalo.
Pomysł się sprawdził dlatego proponuję Wam skorzystać z naszych doświadczeń, żeby oszczędzić czas. Nam zostało sporo jedzenia bo było nas mniej niż 30 sztuk ludzi i na dodatek wiele osób nie zaufało naszemu zaopatrzeniu i przywiozło ze sobą pieczywo, mięsiwo itp.
Rzućcie okiem na artykuł z poprzedniego wyjazdu i znajdziecie tam gotową listę zakupów (wystarczy zalać wodą:)
- Ogórków kiszonych wystarczy Wam prawdopodobnie 8kg a nie 16....
- WOK się nie przydał więc pewnie przyda się teraz (przypilnujcie Andziasssa!)
- Sałatek było 3 x za dużo
- 20kg kaszanki będzie w sam raz
- 2 michy smalcu to 2 razy za dużo
- 3 kg bigosu zeszło do końca
- 30 bochenków chleba na 50 osób powinno wystarczyć idealnie
- Napoje i alkohol we własnym zakresie
Zauważyliśmy też, że na miejscu trzeba dbać o wydawanie produktów, wrzucanie na grilla, zachęcanie tak, żeby towar rozszedł się równomiernie :) Jesli nikt nie pomyślał o tym, żeby wrzucić kaszankę na grilla to została do następnego dnia, musiał być ktoś kto zaproponował kiełbaski...oraz ktoś kto je potem zapakował w butelkę....zgadnijcie kto :)
Rafie - jako kierownik wycieczki wybierzesz ochotnika?
Poprawiony: niedziela, 22 lutego 2009 12:02