[ALL] CB na części podzielone
Jak wiadomo w Dyskotece pod sufitem na CB radio, zbyt wiele miejsca nie ma.
Montowanie całego radia powoduje to, że jest ono mocno widoczne , jeśli mamy korbkę od szyberdachu to już w ogóle się nie mieści, a jeśli mam y guziki to albo nie zmieścimy tam palców albo radio będzie zasłaniać połowę dachowego okna.
Pozostaje ,jeśli oczywiście chcemy żeby radio tam wylądowało, zmodyfikować rozmiary naszego urządzenia.
Ja akurat postanowiłem oddzielić panel kontrolny od macierzy.
Akurat w przypadku radia President pomiędzy panelem przednim a płyta główną istnieje 31 punktów połączeń
oraz 5 punktów pomiędzy potencjometro-wyłącznikiem
czyli razem 36 punktów.
Inne radia raczej nie powinny się różnić zbytnio konstrukcją wiec można powiedzieć że raczej większe złącze nie bedzie nam potrzebne.
Ze sklepu elektronicznego wyszedłem z reklamówką zawierającą :
dwa komplety złącz Dsub 37 pinów i dwie obudowy
6 m przewodu wielożyłowego w ekranie (akurat trafiłem na kabel AUDIO 21 żył + ekran)
3m przewodu mikrofonowego (2 żyły w ekranie) o jego konieczności przekonałem się w
trakcie eksperymentów :)
Rozpoczynamy od przygotowania sobie jednego kompletu złącz do podłączenia do płyty głównej i panelu. W tym celu wykorzystujemy pojedyncze żyły z nabytego kabla. Odcinki długości około 8-10 cm powinny wystarczyć by sięgnąć do najdalszych punktów lutowania, był zapas do wygodnego lutowania i będzie ich na tyle mało że nie będzie problemu z umieszczeniem ich potem w obudowie.
Panel przedni należy odlutować od płyty głównej, a żeby było czysto przydałoby się skorzystać z odsysacza do cyny.
Następnie przylutowujemy wcześniej przygotowane złącza.
Na zdjęciu już widać dorobiona obudowę.
Ważne aby nie pomieszać kolejności przewodów i aby połączenia były 1 do 1.
Dla pewności po zalutowaniu jednej strony (np. przy płycie głównej ) dobrze jest połączyć ze soba Dsuby i za pomocą jakiegoś prostego testerka lub miernika przedzwaniać przewody przed zalutowaniem.
Dobrze też zapamiętać na które piny doprowadzamy wyjścia z potencjometra (potem trzeba będzie w to miejsce zalutować kabel mikrofonowy)
Następnie szykujemy sobie kabel połączeniowy pamiętając by polutować go również 1 do 1, czyli 1-szy pin gniazda połączony był z 1-szym pinem wtyku. No i pamiętamy na które piny zalutowane były kable od potencjometrów i do tych pinów lutujemy kabel mikrofonowy. Długość naszej pępowiny to 2,5- 3 m. jest zapas by się nie męczyć przy podłączaniu a i naddatku do upięcia nie ma zbyt wiele.
Po zlutowaniu wszystkiego możemy dokonać próby podłączając radyjko i coś tam sobie pogadać jeśli oczywiście jakiś dymek się z niego nie wydobędzieJ
Pozostało nam wykonać jakąś mniej lub bardziej gustowną obudowę do panelu przedniego i bazy. Posłużył do tego kawałek blachy miedzianej, palnik gazowy, odrobina szpachli i lakier w sprajuJ.Żeby było latwiej to wczesniej można sobie taką obudowę wykonać z tekturki lub okładki bloku technicznego a potem odrysować jej kształt na blasze.
A pózniej już tylko zamontować wszystko w autku.
Na tym zdjęciu akurat nie widać ale uwierzcie, że baza radia zmieściła się nad schowkiem a zamocowana jest na standardowym uchwycie jaki dostajemy razem z radiem.
Antena została przykręcona bezpośrednio do budy tam gdzie zazwyczaj montowane są "Andziasowe" patenty. Okzauje się że w DII jest trochę więcej miejsca w tylnym słupku i można przykręcić uchwyt bezpośrednio, przynajmniej od anteny LEMM który jest zdecydowanie krótszy od Presidenta.
No i to tyle.
Najgorsze że jak już wszystko zamontowałem to uświadomiłem sobie że można było samą obudowę panela wykonać troszkę inaczej iwyeliminować tą wielką obudowę wtyku:)
Może kiedyś jak gdzieś znajdę ten cały podsufitowy plastik z pułeczkami to będzie EVO II?:)
.