[DI]Wymiana nagrzewnicy w Disco 200TDi
Naprawa polega na zdjęciu plastików, kokpitu, zegarów i wymontowaniu nagrzewnicy. Potem następują czynności naprawcze skoncentrowane na nagrzewnicy a później oczywiście fajnie jest wszystko złożyć do kupy.
Autor | Herbu |
Data: | 8.04.2008 |
Auto: | Disco 200Tdi 1992 |
Ile czasu? | 1 dzień |
Ile rąk? | 2 ręce, zrobisz to sam |
Koszt | Koszt nagrzewnicy (nowej/ używanej) |
Trudność | Łatwe ale dużo kręcenia |
Nietypowe narzędzia: | Ściągacz do kierownicyKlucz nasadowy 27Przyda się latarka |
Dodatkowe info | 1-2 litry płynu chłodniczego i dużo dużo wiśniówki + kilka miodowych cygar |
Po co to robić?
Żeby dostać się do nagrzewnicy na przykład. Moja skrzypiała, ledwo grzała i ledwo dyszała. Potem strzeliła do kabiny chmurą dymu, spaliła bezpiecznik i to był koniec silnika.
Wielkość kluczy nasadowych może się różnić od tych, których używałem. Bawimy się starymi samochodami i poprzedni włąsciciele przeprowadzili wiele bardziej lub mniej udanych eksperymentów także z mocowaniami i wymianą śrub.
Warto zastanowić się jak pogrupować śrubki, będzie ich sporo i każda jest inna od drugiej. Dobrze jest mieć pojemniczek z wieloma przegródkami i jakoś go opisać. Być może to tylko kwestia pamięci ale ja po godzinie już nie pamiętałem która śruba jest od której części konsoli. Dobrym pomysłem jest fotografować cyfrą co ważniejsze elementy. Pomaga. Naprawde.
Zaczynamy!
Przede wszystkim pozbędziemy się kanału pomiędzy siedzeniami. Zaczynamy od zdjęcia gumowych mat przed i za konsolą otwierania okien i ustawień lusterka. Pod matami znajdują się śruby trzymające środkowy panel. Po odkręceniu śrub zdejmujemy konsolkę lusterko/okna (ta szara). Żeby ją wyjąć najpierw należy wyczepić „skórkę” hamulca ręcznego a potem przesunąć konsolkę w stronę kierowcy. Warto odłączyć przewody i połozyć w bezpiecznym miejscu. Będziesz się kładł, wiercił, kręcił i przewracał we wnętrzu – szkoda by było połamać ten plastik. Odkręamy gałki biegów i reduktora. Jeśli mamy, wyjmujemy radio.
Po odkręceniu śrób znajdujących się pod gumami nie zapomnij o jednej która ukrywa się pod wyjętą szarą konsolką. Łatwo złamać trzymany nią plastik. Panel środkowy powinien dać się teraz elegancko wymontować. Plastiki w naszych starych LR są mało elastyczne i przez to bardzo bardzo kruche, warto wszystkie elementy obsługiwać delikatnie i odkładać w bezpieczne miejsca. Od razu odłącz rurki, którymi tłoczone jest powietrze na nogi pasażerów z tyłu samochodu.
Teraz usuniemy panel kontrolny nagrzewnicy (czyli ten element, z którego wystają przełączniki którymi ustawiamy temperaturę i nawiew). Śruby mocujące znajdziesz u dołu po prawej i lewej stronie panelu zaglądając od dołu (szukaj tych kwadratowych, plastikowych języczków).
Odkręć też dwie śrubki które znajdziesz z przodu nad przełącznikami. Zdejmij gałki przełączników.
Teraz odkręć jeszcze dwie śruby pod konsolą i możesz delikatnie ją odchylić. Odłącz przewody zegarka i zapalniczki.
Zwróć uwagę na te małe plastikowe „języczki” które odkręciliśmy w pierwszej kolejności. Są kruche, delikatne i łatwo je złamać zdejmując panel. Ja byłem nieostrożny i mam już jeden mniej...
Teraz możesz zdemontować szkielet wzmacniający konstrukcję kokpitu. Wystarczy odkręcić dwie górne i dwie środkowe śruby. Do dolnych jest kiepski dostęp i wystarczy je poluzować (dolne śruby trzymają nie otwory ale szczeliny, które można wysunąć spod śrub). Ok, środek mamy już z głowy.
Nie wiem czy to konieczne ale ja z rospędu wymontowałem także skrzynkę schowka „na rękawiczki”. To tylko 5 wkrętów a potem widziałem rury wentylacji i mogłem je odłączyć.
Teraz bierzemy się za zegary i kierownicę. Zegary trzeba zdjąć ponieważ pod nimi znajdują się śruby trzymające główną dechę do stelażu. To prosta i bezbolesna czynność. Zacznijmy od wymontowania włączników po obu stronach zegarów (zapisz albo zapamiętaj które przewody były do czego)
Teraz zdejmiemy osłonę zegarów, żeby odłączyć linkę i przewody. Odkręć dwie śruby u dołu skrzynki zegarkowej...
...i dwie kolejne u góry.
Po zdjęciu obudowy odkręcamy zegary. Cztery śruby, po dwie z każdej strony.
Teraz odłączamy linkę prędkościomierza i podłużne wtyczki dwóch wiązek kabli. Na gnieździe linki zlokalizuj taki karbowano-prążkowano-chropowaty element, należy go wcisnąć i linka posłusznie się zsunie. Z przewodami nie będzie żadnych problemów.
Możesz już bezpiecznie zdjąć zegary (te żaróweczki z tyłu są śliczne, prawda?) Zadbaj o to, żeby zabezpieczyć zegacy, żeby nie porysować „szybek” itp. W desce rozdzielczej znajduje się otwór przez który kierownica by nie przeszła podczas demontażu dlatego teraz zdejmiemy obudowę kolumny kierownicy i samą kierownicę. Obejrzyj dokładnie plastiki, które otaczają stacyjkę i odkręć wszystkie wkręty. Zwróć uwagę także na te które się ukrywają.
Teraz kierownica. Ja mam sportową kierownicę więc nie musiałem odkręcać wielkiej śruby ale jesli masz oryginalne wielkie koło, musisz się jej pozbyć. Klucz nasadowy, bardzo możliwe, że będzie to numer 27. Tu pokazuję tylko jak to zrobić, ja musiałem zamiast jednej wielkiej odkręcić imbusem sześć małych. Po odkręceniu wielkiej śruby musisz zdjąć kierownicę. Nie jest to proste i cholera nie wiem jak to wygląda z oryginalną kierownicą ale moj kolega zmontował sprytne urządzenie, które ściąga kierownicę...dwie blaszki i dwie śrubki (postaram się poprosić Go o fotkę).
Wróćmy jeszcze na moment do zegarów. Pod skrzynką w której miaszkały znajdują się jeszcze dwie śruby, które skutecznie uniemożliwią nam zdjęcie dechy. Ponieważ zegary leżą już w bezpiecznym miejscu usuwamy te dwie śruby kluczem nasadowym.
Główna deska trzyma się karoserii jeszcze z drugiej strony, przy pomocy „cykor rączki”, którą zdemontujesz bardzo prosto. Najwygodniej jest podnieść stylowy gumowy „dywanik” i wcisnąć go na „cykor rączkę”, odkręcić śruby i rączka na kupę.
Ok, załatwiliśmy górę teraz zdejmiemy dół. Nad pedałami znajduje się osłona, której musimy się pozbyć. W tym celu odkręć dwie śrubki które widać dopiero kiedy zajrzysz tam od dołu.
Po odkręceniu tych śrub wystarczy lekko ruszyć płytę osłony a ona cudownie spadnie nam na podłogę w chmurze kurzu i pyłu...
Żeby zdjąć całą główną deskę rozdzielczą, tą wielką, najważniejszą musimy jescze odkręcić kilka mocujących śrub. Zajrzyj od dołu i przyjrzyj się szczególnie z lewej i prawej i prawej strony. Szukaj mniej więcej tutaj (oczywiście po obu stronach):
Ok, teraz najprawdopodobniej możemy już zdjąć deskę rozdzielczą. Chwyć ją solidnie, poruszaj od strony pasażera, potem kierowcy, sprawdź czy nic nie krępuje ruchów tej wielkiej dechy i czy o niczym nie zapomniałeś (no i czy ja nie zapomniałem czegoś opisać) a potem zdemontuj deskę, wyjmij ją z samochodu i ułóż w dobrym miejscu. Teraz możesz spojrzeć swojej nagrzewnicy prosto w rury...
Zrobiliśmy już niezły bałagan a wszystko po to, żeby wymontować to cholerstwo i najprawdopodobnie zamontować nowe bo nie sądzę, żeby komuś chciało się to otwierać i naprawiać...chociać nie, Bocian, otwierał i naprawiał J a nawet wymieniał silnik na silniczek od Skody (po szczegóły zapraszam do mistrza). Żeby wymontować nagrzewnicę musimy odkręcić 4 duże śruby.
Potem odłączamy wielkie plastikowe rury i kilka przewodów od włączników...
...i takiej jakby pompki czy innego wentyla odpowiedzialnego za sterowanie klapką zamykająco-otwierającą obieg nawiewu powietrza. Zapamiętaj który był gdzie podłączony (nie wiem czy to ma znaczenie ale lepiej podłączyć ten cały szajs dokładnie tak jak był przed demontażem).
Teraz odłącz rurkę, którą tłoczone jest powietrze do tego wentyla, pompki czy innej jemiołuszki.
W porządku. Nagrzewnica jest już widoczna, odkręcona i odłączona od elektryki i pneumatycznej magicznej rureczki. Niestety jeszcze nie można jej wyjąć. Powietrze w nagrzewnicy podgrzewane jest przy pomocy gorącego płynu chłodniczego który wtłaczany jest do urządzenia przez rurkę (i drugą wytłaczany). Właśnie te dwie rurki musimy teraz odłączyć. W tym celu otwieramy maskę i zachodzimy nagrzewnicę z drugiej strony. UWAGA: Po zdjęciu rurek z nagrzewnicy wyleje się trochę płynu chłodniczego. Nie powinno być go dużo więc albo złap go do miski i wlej z powrotem jeśli jest czysty albo dolej (polecam opcję „dolej”). Dolej dokładnie taki jaki był wcześniej (zielony czy różowy).
Żeby zdjąć rurki poluzuj trochę dwie śrubki na taśmach zaciskowych. Trochę się z tym pobawisz, szczególnie potem zakładając.
Teraz można już wrócić do kabiny i wyprowadzić nagrzewnicę na spacer. Pamiętaj, że w środku, w samej nagrzewnicy nadal może być jeszcze troszkę płynu chłodniczego, nie zachlap siebie i wnętrza wozu.
Proces montażu to odwrócony proces demontarzu. Pamiętaj tylko żeby sprawdzić później ilość płynu chłodniczego i ewentualnie dolać go.
Powodzenia.
Prawdopodobnie można to zrobić lepiej, szybciej. Być może nie wszystko trzeba odkręcać i demontarz niektórych elementów to strata czasu. Jeśli wiesz jak to zrobić lepiej, napisz do nas.