Mi dzisiaj też defek klęknął - szlag trafił napinacz paska. Bez wspomagania, alternatora, pompy wody trochę trudno...
Ale udało się doczołgac do LS, do Wieliczki. Tam pierwszy zonk - napinacz to bagatela 400plnów

, chwilę później okazuje się że warsztat zajęty itp itd etc.
I tu drugi zonk, Pan Sprzedawca pokiwał głową, poszedł, maskę podniósł, uśmiechnął się pod nosem. Wziął kluczyki i zniknął na 40 minut. W tym czasie rozmontował napinacz, na używanych częściach znalazł używane łożysko rolki napinacza (bo tylko to klękło), zmontował wszystko z powrotem i ROBI!!!
Trzeci zonk, gdy okazało się, że to usługa gratisowa

, bo na używanych częściach

i ogólnie święta idą
Naprawdę, tak super obsługi nie spotkałem do tej pory.
Wszystko wskazuje, ze jutro widzimy się, defek uratowany!
I wielkie podziękowania za ratunek dla Land Serwisu w Wieliczce! Wyciągnięcie za uszy z d@#%$ ciemnej!