landklinika.pl

GrzechukAA napisał:

Eeee... takie chwilowe zanurzenie w słonej wodzie działa jak homeopatia na rudą zainstalowaną na ramie.

and_y napisał:


Mam nadzieje, że traki się przydały

Podzielisz się tymi trackami?
Bo jak UK przepisów covidowych nie zmieni, to moje plany wakacyjne będą musiały się zmienić...

Na te traki to ja też bardzo chętnie, o ile była by taka możliwość oczywiście
Ciekawe rzeczy piszecie, może rzeczywiście warto tam pojechać, co prawda już kiedyś jechałem, ale zimą i busem jedyne co to Tallin trochę zwiedziłem, bo prom do Finlandii następnego dnia miałem...
No i jeszcze kiedyś mierzeję Kurońską motocyklem, ale to dawno temu było...

RudeBoy napisał:


Heh, jedziesz sobie środkiem morza i spotykasz traktor z naprzeciwka, normalnie Monty Python by tego nie wymyślił!


RudeBoy napisał:


No jeżeli nawet tam dotrę to jako, że będziemy jechali sami to nie wiem czy się odważę tak sobie pojeździć po morzu... chyba, że jakiś traktor będzie właśnie jechał to pojadę za nim

Arturze... słyszę Cię...

Gosiu, to miłe że nieodmiennie potrafię to zrobić bez pośrednictwa Twoich uszu

Jeśli chodzi o traki - ten do brodu by się pewnie przydał.
Poza tym miejscem w zasadzie są zbędne.
Wybierasz kierunek, cel, miejscowość, atrakcję i po prostu jedziesz,
wybierając dowolną drogę, najkrótszą, albo najbardziej szutrową.
Wszystkie drogi widoczne są na mapie. I tak jedziesz jak po sznurku,
swoją drogą. Każdy może stworzyć własną wersję przygody.

Ale ślad brodu by się przydał. Żeby nie zejść na peryskopową

W zakresie peryskopowej to polecam zwiedzanie łodzi podwodnej w muzeum morskim w Talinie

magnes napisał:


Jedziesz? Kiedy?

To jest dobry kierunek zeby pojechać z N126e... ogniem przez szutry jak pan prezes... jest taki plan na next rok

No nie wiem , te szutry to często taka tarka ,że auto trzeba skręcać po powrocie

Pepek napisał:


eeee przesadzasz... Przejechałem szutrami praktycznie całą Litwę, Łotwę i Estonię. Nigdzie nie jeździłem lepszymi szutrówkami niż tam. Tarka się zdarza ale sporadycznie.

Może wyrównali . Mam całkiem inne wspomnienia , szczególnie w Estonii

W Estonii to nie wiem, ale na Łotwie to chyba tarka gorsza była niż w Kirgistanie.

Ja to serio byłem chyba na innej Łotwie

Właśnie wróciłem. Byłem drugi raz, tym razem motorkami. To jest taki kraj, gdzie generalnie niewiele jest, ale jak się stamtąd wraca, to się już za tym spokojem tęskni.

Kwantowy napisał:


No niestety nie w tym roku, tydzień z okładem to jednak za mało na Estonię, ale temat jest...

Podobno bardzo fajne jest delfinarium w Kłajpedzie (choć różne osoby mają różne opinie o takich miejscach ) my nie byliśmy ale nam polecano.

Fajnie jest też podjechać do dawnej tajnej stacji radarowej „Звезда” – „Gwiazda” , w miejscowości Irbene:

goo.gl/maps/5cvvhK1j5u9MCLbK9


tu warto wcześniej umówić się na zwiedzanie (można wejść do obiektu ) my nie wiedzieliśmy tego i tylko z zewnątrz obeszliśmy , ale miejsce z fajnym klimatem, poniżej kilka fotek z tego miejsca ( daję link do bloga bo tu n ie umiem wkleić )

wyprawazplecakiem.pl/tajna-stacja-radarowa-%d0%b7%d0%b2%d0%b5%d0%b7%d0%b4%d0%b0-gwiazda-i-miasto-ktorego-nie-bylo-na-mapach/

I dzikie plaże są też fenomenalne, jest ciemno wkoło wiec piękne niebo z gwiazdami , szum fal i nocleg na plaży - bajka !!

Udanego wyjazdu.

Byłem w delfinarium polecam , obok jest Muzeum Morskie , też polecam. Ale żeby tam się dostać trzeba się promować na Mierzeję Kurońską , a jak się tam już jest to warto przejechać całą aż do Nidy, zatrzymując się w każdym miasteczku

Pepek napisał:


Tak, mierzeja jest piękna - byliśmy na spacerze i żałuję że nie przeprawiliśmy się promem z autami ale plan wyjazdu nie puszczał. Natomiast już jak płynąłem promem z powrotem do Kłajpedy to miałem plan by tam wrócić i przejechać całą mierzeję