landklinika.pl

Wątek o tym co tygryski lubiejooo najbarzy... czyli czym uodparniamy się przed różnymi choróbskami - co czeszemy na potęgę coby formę zachować na lata...???

U mnie Stumbras... czysta wóda duszy nie plami!!!

Nemiroff i jak to w weekend majowy bywa karkóweczka, kiełbasa i kaszanka z grila a dle bezmięsnych jako nowość szparagi smażone. A jutro z rana biorę się za podsufitkę w disco, jako że w wojsku najlepiej strzelanie mi szło na największym kacu.

Dzip wjechał na bufet.

Skromniutko do obiadku białe pszeniczne Pauliner, a teraz 100g Balantinesa z kapką sodówki

Dryblas napisał:

Okrutnie skromniutko...

U nas na bogato, najpierw coś żółtego własnej roboty, kwaskowate ale się skończyło , później białe deptane ale nie przepadam ale w kolejce już czeka akcyzowane

traky napisał:

Na kapuście???
Dawaj przepis... !!!

Ja nie deptam bo nie lubię, mam po tym zgagę i GIGANTA

U mnie cytryna na spirycie poprawiana pyfkiem ,jak mawiał Witkacy piję żeby nie palić, palę żeby nie pić

@discovery, z pyfkiem uważaj, bo to straszny "utrwalacz" jest...

Najlepiej na moją duszę działa Jack Daniels ...
Niestety, podczas tegorocznej majówki nie mogę używać z powodu obowiązków zawodowych.

Chlory A to już się nie da bawić i odpoczywać bez alko . Normalnie patologia

Pepek napisał:


Można, tylko po co

Są lepsze sposoby spędzania wolnego czasu niż picie (przy zastrzykach przeciwzakrzepowych mocno nie wskazane):

To po fasolce?

Yogi napisał:


Yogi lata praktyki......

Jaro 66 napisał:


Co wy kochani widzicie w tym bimbrze?
Ja wyznaje, spirytus pół na pół z wodą rozcieńczony i na zdrowie
Jako zamiennik to żubrówka oryginalna oczywiście.
No, a jak bezrybie to Kaper Królewski lub porterek.

Ja bez alko w majowy weekend, też ciekawe doświadczenie... Wszystko takie wyraźne w swoim obrysie
Na razie...

cobra75 napisał:

To Ty dożylnie przez nogę podajesz whiskacza??

Taaa.....kichy oszczędzam na Łask