landklinika.pl

** Ten wątek dotyczy dyskusji o artykule: Jak odpalacie auto ZIMĄ - dla PeePee i innych **

Z rozrusznika

Z reguły normalnie Jedno grzanie świec start i pyrka Oprócz tego dolewam wynalazek do paliwa nie pamiętam nazwy Jak już sobie tak pyrka wykonuje taki zabieg::lewarek w pozycji N wrzucam trójeczkę i dalej sobie pyrka Oczywiście wykonuje to przy dużych mrozach.Pomaga to w łatwiejszym wrzucaniu biegów po nocnym czuwaniu na ogrodzie.Olej fajnie się rozgrzewa i biegi wchodzą jak po maśle To rada od dobrego kolegi i chwała mu za to.

Panowie :
niedziela, 20 grudnia 2009 13:10

myślę że już odpalił...

Ale temat nadal aktualny. Ja od 3 dni mordowałem się z problemem już opisanym w tamtej dyskusji. Mimo pełnego zbiornika paliwa od sprawdzonego dostawcy, zastosowania antyparafinowego specyfiku przy tankowaniu, silnik po przejechaniu paru kilometrów dusił się i nie chciał ciągnąć. Pomogło (przynajmniej dzisiaj) dolanie flaszki denaturatu.

z tym że tych tematów mamy już ze dwa
landklinika.pl/index.php?option=com_kunena&Itemid=120&func=view&catid=6&id=20651
landklinika.pl/index.php?option=com_kunena&Itemid=120&func=view&catid=5&id=18781&limit=15&limitstart=15#18875

Whatever - denaturat to raczej do benzyny - on wypiera wodę , w dieslu masz parafinę - więc lejesz benzin aby ją rozpuścić . Od zeszłej zimy leję 5% benzyny jak duże mrozy zapowiadają i działa , zagrzejesz świecami ze 3 razy z samego rana na pierwszy rozruch to mu lżej idzie.

Nie ma lepszego dźwięku niż zimny diesel o poranku

Niuftia napisał:

odstojnik wyczyść

włodek napisał:


No właśnie, albo i cały zbiornik. Bo spirytus to jeno wodę wiąże. Do parafin się ma nijak.

win32 napisał:

No, odrazu myślisz: idzie wiosna, słysze klekot bocianów

Konik napisał:


Odstojnik czyszczony był, czyszczenie zbiornika też mi przyszło do głowy ale zabieg ten musi poczekać do wiosny. Jak napisałem wcześniej, do walki z parafiną używam dedykowanego trunku w ilościach 2x większych od zalecanych (dla pewności). Na placu boju pozostała zatem woda a na tą przypadłość jagodzianka najlepsza jest.

kiedy był czyszczony ten odstojnik?

Mam za słaby akumulator (680/74Ah Varta 2 letnia), olej w silniku twardy i nie daje rady kręcić, ale sąsiad parkuje obok swojego busa i pomaga mi odpalać przez kable rozruchowe - wtedy pali od kopniaka nawet po całonocnym postoju przy -20. Do ON też dolewam specyfik, odstojnik czyściłem co prawda latem,ale nie mam problemu z gaśnięciem czy coś takiego. Jak już odpali jest OK.

Japek6 napisał:

Niuftia napisał:

Bbroda napisał:

Czyli ? bo gdzie by nie wleźć i nie poczytać to wniosek jeden - SKYYD albo Benzin - reszta poprawia tylko sampoczucie właścicela podobnie jak napis na stacji '-30'

BTW : kto ma kocyk na akumulator - dzisiaj wyjeżdżałem rano z parkingu to widziałem taki wynalazek u sąsiada - ciekawe czy robi , czy tylko wygląda

tp://www.kleenflo.pl/dodatki-do-paliw-i-olejow Ja używam tego drugiego od góry To kanadyjski wynalazek.Tam też mają dość spore zimy.Kiedyś była próba z Barto -22 mój odpalił na starej baterii a Barto na nowej nie.Ale to wcale nie musi być przyczyna

U mnie było bez zarzutu....az w końcu poniesli i wilka:) Pomimo Skyydda filtr paliwa odmówił współpracy i trzeba było wymienic na nowy. Inna sprawa, ze chyba jednak paliwko ze znajomej stacji ostatnimi czasy zrobiło sie podlejsze:( Po wymianie filtra i...zmianie stacji tankowania silniczek pali dziarsko nawet po całej nocce na -22.

A czy ktoś w krótkich słowach zechce przyblizyc mi procedure czyszczenia odstojnika w D200??

Lookas napisał:

włazisz pod auto, tylne prawe koło a zbiornik - odstojnik między nimi
odkręcasz taki mały zaworek - jak dasz rade i jak oczywista auto z ciepłego garazu
jak na mroznie to trzeba odkręcic cały od góry - nie pamiętam jaki rozmiar klucza
wywalasz syf z niego
montujesz na powrót zwracając baczna uwage na to by obydwie uszczelki były na miejscu bo inaczej bedziesz zasysał powietrze i autko słabo będzie jechać
i już

Klucz 11

no, właśnie, panowie - czy jeśli (gdy jest ciepło) po odkręceniu dolnej śrubki leci ładne, czyste paliwo, jest potrzeba odkręcania od góry i rozmontowania oraz wyczyszczenia od środka (nie pytam w odniesieniu do swojego auta i jego obecnego spalania, tylko o samą procedurę - taką, jak powinna być)?

Grzesiek B napisał:

jak leci paliwko to nie trzeba, ale co to za problem, jak się tam gmera, wygmerać wszystko ?
jak autko na mrozie to poleci tylko paliwko albo nic, woda w kostkach nie przejdzie

Odkręcić. Dużo roboty nie ma. A glut nie zawsze chce wylecieć nawet jak się gmyra i jest ciepło.