landklinika.pl

RudeBoy napisał:

JA mam też taką zagadkę, kupiłem landa w 2011,na tylnym wale jest od zawsze ten sam krzyżak, nigdy nie przechodził smar przez wszystkie miski, jeździ do dziś i nie wykazuje żadnych luzów,zatarć też, a rocznie robię ok 25kkm,czyli ok 200kkm już ze mną zrobił w różnych warunkach no i do tego już wcześniej coś nakręcił pewnie

była seria takich ciulowych produktów w dawnych czasach, tak kiepskich, że się same nawet zepsuć nie dają rady..
niedopatrzenie ksiegowości i marketingu

obecnie takie wpadki się nie zdarzają

Od któregoś tam roku, jest unijny przepis nakazujący, że wały napędowe mają być bezobsługowe. M.in. dlatego jak kupiłem nowy wał do Td5 to przyszedł bez kalamitek.

Odnośnie przebiegu na oryginałach - jest znacznie większy, bo zrobiony przy mniejszych obciążeniach. Bez liftu (kąt pracy), lżejsze auto (bez żelaza), mniejsze koła (mniejszy moment) i przede wszystkim nie w błocie.

Jeszcze jedno info od gościa zajmującego się tematem zawodowo. Łożysko centralne. To dostępne w handlu (precision-cośtam) ma inną geometrię od oryginału, więc się zużywa znacznie wcześniej. To też ma wpływ. A GKN już nie produkuje części zamiennych do tych wałów.


Next week wybieram się do Mysłowic oddać wały do ogarnięcia i wyważenia. Jak ktoś chętny, żeby się dorzucić ze złomem to dajcie znać. Przegląd, wymiana 3-ch krzyżaków i wyważenie 650zł.

Nie będzie mi unia mówiła jak mam żyć i czy smarować kalapitki czy nie

Kalapitki?

Kalapitki co to katapilujesz do nich smalec

coo...???


W sumie to nie wiem czy bardziej mnie to śmieszy czy martwi.

bezobsługowe?

a takiego wała !

Pewnie zaraz apkę jakąś na smartfona wymyślą

Smartsmar.
Albo Wi-Fi Kalapitka +

ale to tylko dla prawdziwych facetów, kalapeta przy tym wymięknie

misha napisał:


A może jednak warto rozwarzyć zakup wału od defa na dużym krzyżaku?

W duże krzyżaki idzie więcej smaru.
Na dłuższą metę wykosztujesz się na wiadro markowego mazidła.
A jak kupisz taki bez kalapitek to się okaże że smartfon nie obsłuży

misha napisał:

A nie miał czasem śrubeczki takiej na małego ampola zaraz przy gumie od strony wieloklina?
Wykręca się ją i wkręca kalamitke wykręconą np. z krzyżaka.

Panowie okazało się, że na jednym z podwójnych krzyżaków mam luz (może to jest powodem drgań powyżej 2200 obrotów) wymieniać ten uszkodzony czy komplet?

Jak drugi ok to po co wymieniać? smarem go i będzie śmigał, kup na zapas a jak padnie to chwila moment i wymieniony.

Dzięki za info

Witajcie siostry i bracia:)

Chciał bym zacząć samodzielnie smarować krzyżaki wałów. Do tej pory przy okazji bywania w warsztacie zawsze o to prosiłem. Mam smarownicę ręczną (smaruję nią siłownik najazdówki w przyczepie) ale nie ma bata i nie da rady nią gmerać w krzyżaczkach.

W związku z tym czy Waszym zdaniem warto kupić towotnicę nożną i czy nią da radę smarować krzyżaczki? Nie mam kompresora więc pneumatyczna odpada

Np taka:

allegro.pl/oferta/smarownica-nozna-3l-towotnica-waz-4m-2-koncowki-7805749811

Jaki smar kupić do owych krzyżaczków?

pozdrawiam
w33

A dźwigniowa ręczna z wężykiem na kartusze 400g nie wystarczy? Do nożnej będziesz potrzebował drugą osobę i to jest wielki klamot.

wojteks07 napisał:


Boję się że ręczną nie dam rady, Pudzianem nie jestem. Wymyśliłem sobie że nożną postawię na dnie kanału i nogą będę tłoczył a łapkami trzymał końcówkę wężyka. Są warianty smarownic z długimi wężykami np 3 m. Mam garaż więc miejsce na klamota z pewnością się znajdzie:)