Ogrzewam temat
Pacjent D2 Td5 99'
Wczoraj wieczorem byłem na krótkiej przejażdżce, po powrocie zamknąłem standardowo z pilota.
Dziś klikam pilota i nic. Wróciłem, po drugi. nic.
Otwarłem z kluczyka: od razu wyje alarm i mrugają awaryjne.
Po przekręceniu kluczyka zapalają się kontrolki (dalej wyje), słychać pompę paliwa, świece grzeją i gaśnie kontrolka, ale po przekręceniu na rozruch brak reakcji (cały czas wyje).
Po chwili alarm milknie i każdy ruch, wzbudza alarm od nowa.
Czy słusznie domyślam się, że wysrał się sterownik IMMOBILIZERA, nie łączy się z pilotami i nie puszcza prądu na rozrusznik?
Zanim napisałem przeczytałem wątek, sprawdziłem bezpieczniki i napięcie na Aku: główny 12,6; zapasowy 12,9 - próba rozruchu z obydwu, również bez zmian. Dla pewności podpiąłem prostownik.
Otwarłem wszystkie drzwi + maskę i sprawdziłem czujniki zamknięcia.
W międzyczasie zdemontowałem sterownik alarmu spod podsufitki:
Valeo 258.8 1130A
73648412 YWY100410
Utwierdźcie mnie w przekonaniu, że dobrze rozumuję i najlepiej zacząć od podmiany tego właśnie modułu.
PS. nie mam kodu EKA. Jakie kroki muszę przejść po podmianie? Trzeba coś kodować Nanocomem albo kluczykami czy plug & play i powinno działać jeżeli to faktycznie wina sterownika?
Czy ten o kodzie YWY000080, który wyskakuje w google i landstore zamiast YWY100410 pasuje czy się różnią?