Sprawa wygląda następująco. Co jakiś czas nie kręcił rozrusznik, automat na rozruszniku pukał, prąd na grubym kablu był, wymieniłem rozrusznik. Na kilka odpaleń to samo, prąd jest, masa jest, now rozrusznik na kilka odpaleń nie odpala, automat słychać rozrusznik stoi, kontrolki na tablicy nie przygasają, akumulator ok. Rozrusznik po tygodniu do reklamacji, nowy (regerenowany) rozrusznik z półki, po dwóch dniach wsiadam rano i dupa, to samo prąd jest, automat na rozruszniku puka, rozrusznik stoi. Przy próbie odpalenia na grubym kablu rozrusznika napięcie spada do zera. Po podaniu drugim kablem prądu bezpośrednio z akumulatora zakręcił. Gdzie ucieka główny prąd z rozrusznika. Raczej wykluczam wadę drugiego regernowanego rozrusznika. Dzieje się to co jakiś czas.