landklinika.pl

Ciąg dalszy przygód z disco... w tydzień tyle mi się pierdół posypało ale najgorsze to:

Zasadniczo jak w temacie umarło mi wszelkie podświetlenie tablicy przełączniki wentylatory zegary wszystko trup...

Udało mi się ustalić że to nie bezpiecznik (nr 14 ) zasadniczo wszystkie bezpiecznik są ok na bezpieczniku jest napięcie przy przekręconej stacyjce.
Podłączając 12 v na krótko pod przełącznik świateł przeciwmgielnych konkretnie jego oświetlenia wszystko zapala wychodzi że coś nie bangla na odcinku włącznika świateł a zasilanie bo jak pamiętam to obrót wajchy odpala podświetlenie, pytanie brzmi gdzie mogło się coś posypać i jak to dalej diagnozować.

Dzięki jak co za info gdzie znajdę schematy

może masz więcej niż jedną żarówkę w światłach zewnętrznych spaloną

W sumie światłą pozycyjne nie palą po wrzuceniu drogowych drogowe palą ale nie tylne pozostałe palą jak wrócę do domu to posprawdzam napięcia na bezpiecznikach...

Pytanie jaki to ma związek skoro wedle schematu to światła zewnętrzne i tablica to osobne obwody zresztą równoległe nie szeregowe co za tym idzie co tu mają dorzeczy ewentualne przepalone żarówki ? Jest tam jakiś przekaźnik który mógł się upalić ?

coś mi się wydaje że jak masz spalone dwie żarówki z oświetlenia zewnętrznego to gaśnie oświetlenie tablicy rozdzielczej - żeby kierownika poinformować że coś jest nie halo

Niestety wszystkie żarówy są ok jak podłączę jak wcześniej na krótko to wszystko gra bezpieczniki ok zatem zostaje odcinek od wajchy do zasilania na właściwych bezpiecznikach brak napięcia.
Pytanie moje czy z wajchy kable idą bezpośrednio na bezpiecznik czy jest gdzieś przekaźnik no i zaraz będę brał na warsztat przełącznik świateł miłe by były podpowiedzi...

Sprawdzałeś kostkę przy przełączniku, tą co się lubi stopić?

U mnie padało podświetlenie tablicy i tylne światła jak włączałem prawy kierunkowskaz, kostka w przełączniku była sprawna ale pokrętło od włączenia świateł odmówiło współpracy i robiło zwarcia.

a ja miałem podobną historię i jak się okazało pomogła wymiana "przełącznika zespolonego świateł"

Hejka sprawdziłem przełącznik działa jak należy rozebrałem zrobiłem schemat posprawdzałem przejścia i chodzi tyle że sam przełącznik.

Kostki nie sprawdzałem bo ciemno już zasadniczo od strony przełącznika wychodzi na to że na jeden z pinów nie dochodzi napięcie albo pin je oddaje ale po drodze znika bo sam przełącznik by je chętnie podał ale nie ma skąd.

Reasumując pozostaje sprawdzić kostkę, napięcia na niej.

No i jak to wygląda w praktyce z zasilaniem wchodzi przez fusible na przekaźnik potem drugi wyzwolony obwód idzie do bezpieczników i potem na świateła ?

Coś mi się wydaje że w d1 nie ma przekaźników, wszystko załatwia przełącznik zespolony, podświetlenie tablicy startuje z pozycyjnymi, nie wiem jak w disko ale często w autach podświetlenie tablicy jest brane z pozycyjnych prawej lub lewej strony

To jak nie ma przekaźnika to coś musiało się upalić bo to nie takie małe obciążenie jak wsiąść wszystko na raz tylko co i gdzie... byle nie wiązki bo mnie cholera strzeli i pewno dam bajpas ale nie lubię takich rozwiązań.

Po złożeniu wszystkiego do kupy działa... chyba czas pomyśleć o przekaźnikach odciążającego włącznik zespolony...

A dziś zabawa z kolejnymi usterkami mnie czeka które wyskoczyły w ostatnim czasie.

Czasem mam wrażenie że więcej siedzę pod autem jak w środku...