landklinika.pl

Zabol napisał:

I jeszcze temperatura panelu ma znaczenie, czym cieplejszy tym mniej produkuje.

Niue żebym się chciał kłócić , ale łatwiej przestawić kąt w panelu przenośnym niż w panelu zamocowanym na stałe np na dachu

Witam, trochę odświeżam temat. Chcę (w Disco 300) zamontowac drugi akumulator do lodówki, webasta itp. teraz mam jako główny akumulator żółtą Optime 55Ah. I jaki teraz najlepiej kupić i czy tą Optime dać jako główny czy jako dodatkowy (nie będzie za slaby?)

marmatus napisał:


Ja miałem u siebie 40Ah dedykowany do jakiś japońców - wchodzi przed filtr, powietrza tam gdzie normalnie jest klin pod koło. Do ciągłej pracy lodówki na wyjazdach starczał bez problemu.

Ale postoje to chyba tylko na nocleg

Nasz 100W panel i 95 AH aku zwykłe kwasowe, wytrzymywało spokojnie całą noc pracy lodówki kompresorowej i wieczorne prace na kompie przez jakieś 4 -5 godzin. Do tego oczywiście światło i telefony. Co prawda teraz po ponad 600 dniach ciągłych cykli ładowania widzę że aku nie ma już takiej pojemności. Myślę, że straciło około 30% Do 40%. Ale ważne jest to że słońca w Argentynie, Peru i Ekwadorze nam nie brakowało. Czasem wystarczyło kilka godzin słońca i około południa regulator wskazywał 14,4V.

Pepek napisał:


Tak, postoje tylko na nocleg.
Choć na ostatnim Pogórzu aku ten ciągną lodówkę przez dwie noce, a doładowywany był tylko 50W solarem za dnia w sobotę.

Gdzieś chyba w temacie o solarnym disko piszą, że lodówka kompresorowa bierze ok 3A podczas pracy ,czyli aku 40 ah to trochę mało na dłuższe popasy

Mam ten sam co Vecna i jak jest słońce to nie brakuje prądu do lodowki.Na Mazurach w tamtym roku staliśmy w cieniu i starczył na 4 doby

Pepek napisał:


Ile ciągnie podczas pracy to nie ważne - wazne ile Wh zjada. Ta co mam ciągnie nawet 5A, ale zużycie dzienne powinno być w okolicy 250-300Wh

A ile to ah wychodzi ?

3-5A x 1/4 (bo jak schłodzi to do utrzymania pracuje 15 min na godz a w nocy jeszcze mniej) x 24 godz....czyli 18-30Ah...

Czyli stosując aku 40ah kwasowy, nie ma co się jakoś do niego za bardzo przywiązywać , bo szybko może stać się złomem

Taki zwykły rozruchowy jak najbardziej tak...i nie złomem a surowcem wtórnym...

AGM i żelowy też są kwasowe...a dla bardziej oszczędnych są jeszcze EFB....te są zwykłe chluptające a nie AGM ale dużo lepiej znoszą pracę cykliczną a cena jest pośrodku rozruchowych i AGM...

Jestem w trakcie wyceny Lion-ow i LiFePo, choć jestem przekonany, że tanio nie będzie. Z drugiej strony żywotność kilkakrotnie wyższa niż kwasiaka plynnego.

100Ah lifepo4 w chińczyku to jakies 2500pln....waga około 12-13kg....teoretyczna żywotność 2500cykli i 10lat+....jest jeden minus....żadnego aku litowego nie można ładować w temp poniżej 0stC....pierwsza próba i aku do kosza...dla tego inteligentne ładowarki maja tryb li-ion...oprócz tego same plusy...duże prądy ładowania i rozładowania...małą masa...klasyczny rozruchowy max 100 cykli...dobry AGM...500-700cykli....ale w każdym litowym bez wyjątku jest elektronika...jak padnie to aku do krainy wiecznych łowów....

Pepek napisał:


Kosztuje 150,- przez 3 lata nie padł - czyli maksymalnie 50,- rocznie

Tylko parametry coraz słabsze one nie lubią głębokich rozładowań

Pepek napisał:


Oczywiście. Ale zakładając wymianę aku co 3 lata, to kosztuje Cię to 50 pln rocznie.
Cel tego aku u mnie był jeden - utrzymanie lodówki w nocy - do tego idealnie się sprawdził.

Teraz wrzuciłem stary aku z L322 jako zapasowy - nawet jak ma 40% pojemności to jest więcej niż 40Ah, a jest AGMem.

Ja to w biznesy akumulatorowe nie umie .