landklinika.pl

1. widzę ciemność po otwarciu drzwi, nie świeci ani przód ani tył. tył po przełączniku działa.Sygnał otwarcia drzwi (z kluczykiem w stacyjce) działa.
2. zniknęło oświetlenie zegarów.
3. zniknęło prawe tylne pozycyjne.

W zasadzie w tej kolejności.
Żarówki sprawdzone, bezpieczniki pod maska całe.
pod kierą bezpieczniki wszystkie całe.Na bezpiecznik, od oświetlenia tablicy prąd nie dochodzi.

Wiem RAVE ale win mi zgłupiał i zablokował otwarcie rava.
Gdzie szukać ???

Bmw czy passat?

I 300.

Posprawdzaj masy na początek

MariuszR napisał:


Skupiłbym się na tym kierunku. Jeśli nie dochodzi prąd (plus) do bezpiecznika,
to znaczy, że go tam nie ma. A gdzie w tym czasie jest?
Poprawianie masy może się wiązać z niemaniem światła pozycyjnego, w samej oprawie,
ale nie z tym, że nie świecą przyrządy na tablicy, jeśli nie ma zasilania.

Skoro wszystkie bezpieczniki sprawdzałeś, a prądu nie ma, to musi być inna przerwa.
Przetarł się / urwał kabel? Możliwe, ale wątpię.
Po drodze jest jakiś przekaźnik, który się ujarał albo stracił sterowanie?
Nie pamiętam, ale też nie sądzę, Mała Gosia ma to w małym, może podpowie.
Sprawdziłbym jeszcze raz bezpieczniki i kable przychodzące do puszek z nimi.

W ostateczności można "pożyczyć" plus z innego miejsca gdzie jeszcze jest, i podłączyć
na te bezpieczniki, gdzie go nie ma. Ale to w różny sposób potem się mści.

No i się stara prawda potwierdziła,
Land Rover się nie psuje, on ma focha.
1. Pozycyjne znalazłem (kabelkologia)
2. Oświetlenie zegarów wróciło samo dziś rano.
3. Oświetlenie wnętrza jeszcze nie (ale jestem cierpliwy).

Co zrobiłem ?.
1. zatankowałem do pełna
2. obiecałem mu, że dziś prujemy instalację.

Umyj go...

Nie wierzę w samonaprawiające się auta.
Egozrcyzmy i okadzanie pomaga na chwilę.
Awaria wylezie znowu w najmniej korzystnym momencie.
Szukaj dalej, tylko że teraz masz trudniej, bo jest czego nie było.

Arturrr napisał:


Pocieszyciel

Taki już kurde jestem.
Bez urazy - to nic osobistego.
Po prostu jakaś taka złośliwość przedmiotów martwych.

Sprawdź szksynke bezpieczników pod kierownicą. Zimne luty mogą sporo namieszać.

Zmieniłem zdanie

nie pocieszyciel a prorok, ciemność wróciła, jak zwykle w niedzielę

To nie było z moje strony zamierzone