Gosiu, instalację elektryczną od 300 mam od momentu, gdy mam budę od 300.
Budę od 300 mam, od kiedy oryginalna buda od 200 zaczęła znikać, pod spodem.
Żal mi ogromnie mojej budy, bo 200 ma fajną budę, i lakier był dużo lepszy...
Więc: jest buda od 300, to i instalacja w środku jest od 300. Wersja ES,
ale nie wiem, czy od V8, czy diesla.
Plus prosto z aku to rozwiązanie oczywiste, choć docelowo nie do przyjęcia.
W czasie poszukiwań podłączałem ćwiczebnie plus do zaworu prosto z aku, żeby
się upewnić, że te zaniki generuje MFU. I się upewniłem - silnik odpala bez kłopotu
i nie gaśnie. Kłopot w tym, że normalnie napięcia na zaworze jest, i po chwili znika.
Też na chwilę. Wcześniej obserwowałem to za pomocą żarówki przeciągniętej od zaworu
do kabiny - następuje krótki zanik napięcia.
Pepek, plus ze świateł pozycyjnych - też fajny pomysł. I najprostszy. Ale wyobrażam sobie
sytuację, że siedzę zimą w aucie, chcę, żeby silnik pracował, ale nie chcę afiszować się
iluminacją auta.
Savik, dzięki że pochyliłeś się nad schematami. W przypływie optymizmu i natchnienia
też do nich zaglądam, traktuję to ambicjonalnie
Ale ciągle bez efektu.
Gdy podaję napięcie z kolejnych punktów instalacji, ale jednak z takich miejsc, gdzie
napięcie jest "po kluczyku", to efekt ciągle jest ten sam - napięcie jest odcinane.
Zapewne dlatego, że (być może) MFU odcina je z jakiegoś powodu dla wszystkich obwodów,
które są zasilane po stacyjce. Może to jakiś wynalazek, autorskie rozwiązanie mechanika,
który przekładał budę. A może zimny lut gdzieś na płycie MFU. Może.
Stałego plusa bym nie chciał, bo w jakiś automatyczny sposób trzeba silnik zgasić i nie
zapomnieć o wyłączeniu zasilania zaworu. Może przekaźnik z podtrzymaniem, ale wtedy
uruchamianie silnika będzie dwoma rękami: jedna kręci kluczyk, a druga chwilowo trzyma
włącznik podtrzymania przekaźnika. Po utracie zasilania przekaźnik sam się wyłączy.
I chyba tak to zrobię, bo skądkolwiek wezmę plusa po stacyjce, to będzie odcinany
przez zawirusowaną elektronikę, przez którą wcześniej przechodzi.
Oczywiście jestem otwarty na pomysły.
No i nadal nie rozumiem, dlaczego podczas ataku migreny nie pracują wycieraczki.